Czerwone...
....szpilki...
nogom dodają
rezonu
te same tańczą,
brylując na parkiecie
uczuć
w komponencie czerwonej sukienki.
I jestem
płachtą na byka gniewu
szalejącej niemocy losu
wiru taktów celtyckiej muzyki
uprowadzoną, serca czarem
równie oszalałego
jak gniew do okiełznania
narastający w blasku
zachodu słońca
Trach!- Pęka
i moc czerwieni ...
kłania się życiu
upadły anioł (..)
Komentarze (48)
Bardzo dramatyczne i ciekawe, pozdrawiam :)
@Turkusowe Aniu ..dzięki ..odpoczywaj ..czasem
płaskość ludzi jest przeraźająca ..jak coś uciekaj do
nas :)
@ Andrew wec..uwielbiam je ..na razie daję radę
..pozdrawiam :)
Dobry, nietuzinkowy wiersz
świetny wiersz...szpilki są kwintesencją kobiecego
seksapilu, ale nie są zdrowe+:) pozdrawiam niedzielnie
BaMal..twarda sztuka ..dzięki :)
@ MAĆKU.. UWIERZ mam nadzieję źe tak samo jak mnie
źycie ..pozdrawiam :)
@ Dziadku Norbercie ...nie złamałam karku ..szczęście
w nieszczęściu lub odwrotnie ..juź lepiej ..z Wami
..przesyłam uśmiech
zaskoczył mnie koniec tego wiersza
kiedy miłość upada
no cóż szkoda gadać
Pozdrawiam serdecznie:))
@ewaes ...w czerwonych jest to niemożliwe ..pozdrawiam
:):):)
Coś upada nagle, często bez pytania odchodzi. Ważne,
że my ciągle duchem młodzi. Fajne jutro może czeka,
warto do niego ciągle się uśmiechać. Smutny, bardzo
dobry wiersz. Pozdrawiam...
@Stello poprawiłam dzięki ..miłej niedzieli :)
Miłość w czerwonych szpilkach musi ostrożnie stapac...
Podoba mi się
Pozdrawiam :*)
Podoba się wiersz.
Nogą- nogom ?*
Miłej niedzieli :)