Czerwony i czarny rodzina
Czerwony i czarny przyjaciele W dawnych czasach czerwień była w modzie kwiaty czerwieniły w polach i ogrodzie czerwień wirowała w dzień i nocy w odbudowie kraju niebo udzielało mocy
Czerwony i czarny rodzina
W dawnych czasach czerwień była w modzie
kwiaty czerwieniły się na polach i
ogrodzie
czerwień wirowała w dzień i nocy
w odbudowie kraju udzielało niebo mocy
W domach w rządzie całe grono
świat widziało kolorowo na czerwono
kiedy przy czerwieni pękła struna
w czarnych chmurach zaświeciła łuna
Naród chłopsko robotniczy z niską wiedzą
podzielony z tysiącleci polityczną
miedzą
wierzył w wygłaszane solidarne cuda
że się obiecany raj zbudować uda
Kiedy nastał kryzys dno w korycie
czarny zwala winy na bliźniego skrycie
zamiast pojednania przebaczenia
wyzysk rośnie bez litości i sumienia
Tam gdzie dwóch się bije o koronę
trzeci zbiera plony i mamonę
więc odwieczni chrześcijanie świata
czas najwyższy do złączenia siostry
brata
14.10. 2017 autor Wals2
Komentarze (49)
Witam:)
Nie będę ukrywać,że jestem pod wrażeniem nie tylko
wierszy w Pana(Twoim) wykonaniu bo tu chyba każdy jest
kto zajrzał na tę stronę ale również całego dorobku
życia i wiary:) Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka:)
Sławomir.Sad Co przeskrobałem ? Nie przestrzeganie
regulaminu, ostre pióro
i prawda. Pozdrawiam
Ot i mamy co mamy
a twój wiersz to cała prawda
pozdrawiam serdecznie
wiersz napisany sercem, poparty prawdą
Moc serdeczności. A mojego aktualnego wiersza lepiej
nie czytaj. Niech Cię inne tematy zajmą.
Pytałem, co przeskrobałeś. :)
Sławomir.Sad - Przepraszam, możliwe że źle
zrozumiałem, A co trzeba zrobić by odblokować profil?
Moje rozumowaanie było - odblokować mże ten, który
zablokował jak w moim przypadku tam gdzie malarstwo i
wiersze. Pozdrawiam
Przyjacielu waldi1 - Serdecznie dziękuję za chęci
poznania mojej biografi z długich lat życia i miłe
uznanie, jenak z braku czasu trudno mi odpowiedzieć na
pytanie, które zajeło by kilkadziesiąt stron. Moje
zainteresowania jako samouka powstawały z potrzeb i
silnej wiary w siebie, oraz ukrytych zdolności,
których należało pogłębiać przez upór (muszę to
zrobić). Odpowiadam na pytanie - w czasie pracy
zawodowej i społecnej oprócz malarstwa rzeźbiłem,
wykonywałem rękodzieło z leśnej natury, gdzie byłem
zarejestrowany w Klubie Twórców Kultury Wsi w
Krakowie.
Posiadając duży ogród z mini szklarnią, na emeryturze
dokształcaałem się uzyskując dyplom
"Mistrza ogrodnika", gdzie do dnia dzisiejszego
uprawiam warzywa tylko dla własnych potrzeb, a większa
część ogrodu i mini szklarnia nieczynne.Za duże
obowiązki samotnika i nepełna sprawność
zmuszają do zmniejszania zainteresoań jak sreźba,
rękodzieło,
muzyka, turystyka. Swoją działalnością staram się dać
przykład dla młodzieży, lecz i starszym dla rozwoju
kraju i pozostał dobry ślad dla potomnych. Pozdrawiam
bardzo dobry refleksyjny przekaz - skłania do zadumy
:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Witam ponownie. Zajrzałem na odblokowanego Walsa.
A moje pytanie poniżej miałeś zrozumieć dosłownie, to
nie ta odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie :)
Zgadzam się, już czas
Pozdrawiam i dziękuję
Ciekawy, smutny, dobry wiersz.
Z wielką przyjemnością przeczytałam.
Życzę dobrego dnia Wals,
dużo zdrowia i sił życzę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dobry przekaz wiersza,
skłania do zadumy.
Wierzę, że dobro zwycięży.
Pozdrawiam drogi Walsie :-)
Jestem urzeczona twoje wiersze sercem pisane dobrze
przekazane, refleksja piękna choć smutna ,lecz
przepełniona wiarą.Takie słowa uskrzydlają jeszcze
.Życzę dużo zdrowia siły no i nieustającej Weny.
Smutny pełen wiary wiersz. Pozdrawiam serdecznie.