CZTERY KĄTY CISZY - REFLEKSJA
na szczycie deszcz toczy błysk w
chmurach
w dole wodospad szaleje wibrują
krawędzie
rozpryskuje buduje w rękach wiatru
mgłę w światła wyobrażeń- swoje
istnienie
burza powietrze obejmowała ustami gniewu
ściągała w otchłań chaszczy
splątanych od pragnienia o wymiar
powieki bolą od wypatrywania
opaska na oczach purpurowa nagie imię
ekscytacja pulsuje i tam samotna
żywioł kocha zmiany gorycz i pełnia
szybko zmienia koryta rozrywane
strzępy z nieba dźwigane w piekło
a z muzyki szarpnięta struna
nasłuchiwanie unosi i błądzi
z emocji w dudnienie ściąga na ostrza
przemknęła i skromnie usiadła
roześmiana przestrzeń zieleń dziedzictwa
słyszysz... to dzieci krew ma formę
dźwięczy echo zamilkła
przekroczony dotyk namiętny
ekspresja duszy nie istnieje
mury układane w alfabecie ciepła po
dwóch
zasłuchanie w fantazji rozdźwięk
och tęsknoto cóż warta jesteś
gdy sekret milczeniem narasta...
wyprawa w codzienność na krzyżówce
gdybyś robiła o co proszę!
kocha siebie a pozwoli jego ego?
tylko nie zazdrość tylko nie...
na kupkę gruzu odkładana róża
drży i rosą błyszczy nowa droga
z rozbłysku przędzy na granicy utkana
cisza na smyczy słońce trzyma
/UŁ/
Bardzo dziękuję Wszystkim Czytelnikom:) za
komentarze i pozdrawiam
Łódź,05.06.2009 ula2ula
Komentarze (27)
Nie wiem czemu ale wskoczyło tzn wierszyk 2 razy
Witam i pozdrawiam serdecznie bardzo ciekawy opis
burzy i żywiołów ja tez często poruszam ten temat nie
wiem czy wolni ale chciałbym zeby mój wiersz był
komentarzem Twego wiersza choć jest odmienny
pozdrawiam
DESZCZOWA BALLADA
KIEDY SŁOŃCE CHMURY ZASNUJĄ
I NA DWORZE KROPLAMI DESZCZ PADA,
SŁYSZĘ WTEDY JAK PŁYNIE Z NIEBA
DESZCZOWA SMUTNA BALLADA.
GŁUCHO DZWONIĄ KROPLE PO SZYBIE
W GŁOWIE BŁĄDZĄ MYŚLI TUŁACZE
I ODNOSZĘ WTEDY WRAŻENIE,
ŻE TO NIE DESZCZ, TO ZIEMIA PŁACZE.
SMUTNO SZUMIĄ WIERZBY PŁACZĄCE,
WIATR LISTKAMI Z WOLNA KOŁYSZE
W ZAMYŚLENIU, W EKSTAZIE ŚPIĄCEJ
WCIĄŻ PŁYNĄCĄ BALLADĘ SŁYSZĘ.
NAGLE MILKNĄ ROZSYPANE NUTY
POZOSTAŁY TYLKO ŁEZ KAŁUŻE !!
SŁOŃCE! ZNOWU NAS SWYM BLASKIEM
DARZY, POWRACAJĄC JAK UŚMIECH NA TWARZY.
HENRYK SIWAKOWSKI
DESZCZOWA BALLADA
KIEDY SŁOŃCE CHMURY ZASNUJĄ
I NA DWORZE KROPLAMI DESZCZ PADA,
SŁYSZĘ WTEDY JAK PŁYNIE Z NIEBA
DESZCZOWA SMUTNA BALLADA.
GŁUCHO DZWONIĄ KROPLE PO SZYBIE
W GŁOWIE BŁĄDZĄ MYŚLI TUŁACZE
I ODNOSZĘ WTEDY WRAŻENIE,
ŻE TO NIE DESZCZ, TO ZIEMIA PŁACZE.
SMUTNO SZUMIĄ WIERZBY PŁACZĄCE,
WIATR LISTKAMI Z WOLNA KOŁYSZE
W ZAMYŚLENIU, W EKSTAZIE ŚPIĄCEJ
WCIĄŻ PŁYNĄCĄ BALLADĘ SŁYSZĘ.
NAGLE MILKNĄ ROZSYPANE NUTY
POZOSTAŁY TYLKO ŁEZ KAŁUŻE !!
SŁOŃCE! ZNOWU NAS SWYM BLASKIEM
DARZY, POWRACAJĄC JAK UŚMIECH NA TWARZY.
przepraszam ze duzymi literami to brzydko
ale kiedys nie miałem okularów i tak napisałem
podoba mi się ten kontrast ciszy przed burzą, pytanie
czy upragnioną... masz w sobie dużo dobrych myśli :)
ale jakoś instynktownie czuje że pragniesz tej burzy
emocji, które są groźne, ale to prawdziwe życie ;)
Dziękuję za oceny bez wyjątku Wszystkim moim
Czytelnikom z 2009 i 2011 r i pozdrawiam serdecznie.
Załączam dla pamięci komentarze Czytelników z 2009
dziękuję:)
duch1978 2009-06-05 15:18
Jak zawsze slicznie pozdrawiam serdecznie
Stell 2009-06-05 13:19
Bardzo ciekawa refleksja jak zwykle w Ulo-wierszach
bajeczne metafory i dużo powodów do przemyśleń
piękny wiersz
pozdrawiam
Paulla Sz. 2009-06-05 13:08
Przeczytałam dwu krotnie Twój wiersz bo było mi go
mało,zachwycają mnie metafory,jak zawsze bardzo dobry
kawałek poezji... pozdrawiam :)
slawerock 2009-06-05 13:43
I te "Cztery kąty ciszy" mimo ogromu uczuć: "och
tęsknoto cóż warta jesteś/ gdy sekret milczeniem
narasta..."sprowadzają chyba na ziemię:"mądrość się
rozpanoszyła/ zagląda wycisza a
zarozumiała/(...)drąży".
MISTIQUE 2009-06-05 14:25
pięknie. "och tęsknoto cóż warta jesteś
gdy sekret milczeniem narasta..." to zabieram dla
siebie. :) pozdrawiam cieplutko :):)
aanka 2009-06-05 17:14
ile tu uczuć -pięknie - pozdrawiam
kazap 2009-06-05 17:22
ULA twoje wiersze nalezy czytac w sciszy i
spokoju....bo one emanuja tym co tworzy piekno nowe i
niepowtarzalne to emocje i chwile grozy......burze i
radosci....po prostu pisz ULI...pisz....pozdrawiam....
minawia 2009-06-05 17:23
Lubię i podziwiam, wiersz piękny poetycznie, jak
zwykle u ciebie, lekkość porównań i szeroka skala
wyobraźni.
jardud 2009-06-05 17:45
Usiądę w kącie, w ciszy poczytam - tam w wierszu
znajdę cię...
Zyta 2009-06-05 18:17
Mnie to się podoba, ale w dużych fragmentach trzebaby
mi przetłumaczyć. Tak też miałam ze Słowackim.+
Cameleo 2009-06-05 21:12
Brawo jak zwykle zaskakujesz bogactwem pięknych
metafor:)pięknie
nowicjuszka 2009-06-05 22:23
Bardzo mnie zchwycił,piekny wiersz.
Pozdrawiam.
norton.a 2009-06-05 23:21
Piekna poezja Ula.Pozdrawiam cieplo:)
Kornelius 2009-06-06 06:57
klimatyczny i to podstawa - lubie jak slowa nabieraja
znaczen - tworza rzeczywistosci w ktorych przebywa sie
z przyjemnoscia - czytalem w ten sam desen - pozdro
Belamonte 2009-06-06 12:14
Jakaś muzyka z nieba schodzi w krew dzieci Są też oczy
które widzą przez opaskę, wyprawa w codzienność, w
mury ciał, róża odłożona na kupkę gruzu Jakoś tak
czasem i ja myślę obrazami podobnymi, nie do końca
jasnymi, ale ekspresyjnymi Pozdrawiam :)
No za ten wiersz klaszczę na stojąco! Jak ktoś będzie
pytać za co? Odpowiem - proszę czytać wiersz.
Jak taki człowiek jak ja - skracający opis do minimum,
może się wypowiadać o Twoich wierszach? Jak może je
czytać? Otóż może! Podobają mi się zawsze Twoje opisy
i przenośnie ale... Ale... Zawsze będziemy tworzyli
konflikt: ja: jak najmniej słow, Ty: jak najbardziej
opisowo... To nas różni ula2ula... Z wielkim pozdro bo
nie umiem pisać jak Ty... huncwot... :)))
witaj, po burzy z reguły wychodzi słońce,pozdrawiam
ciepło.
To jak kochanka której on jeszcze nie poznał, a ona
tęsknotą zapisuje dni, których dla nich nie ma.
Pozdrawiam :)
I nastała cisza, cisza...Pozdrawiam
Świat po burzy - bywa często piękniejszy.
No tutaj zawsze jest chwila refleksji i jest co
poczytac
Ekspresja, żywioły, tęsknota. Wszystko co jest esencją
wiersza. Pozdrawiam:)