Cztery pory roku...
Każda miłość ma swoje cztery pory roku...
Wiosna...
Dla NAS dwojga przez chwilę nastanie
wiosna
kolory Ci daruję , rozkwitnę pączkiem
delikatnym dotykiem budzę miłość do
Ciebie
wyciągasz dłoń by dotknąć kwiat
błękitu...
dźwiękiem staje się nasza miłość...
szept, szept, szept....
Lato...
Otworzyłeś drzwi do twego świata
Motyle... te które codziennie czuję
kiedy dotykasz słowem - kocham
panują nad chwilowym pożądaniem
nadają kształty w morzu zmysłów...
szept, szept,
szept.....
Jesień....
Burza....
W kroplach deszczu na próżno szukać
miłości
szept, szept,
szept.....
Zima....
schyłek uczuć....
Idę gdzieś przed siebie,o celu
zapomniałam
ale tak nie musi być.... będę wiosną i
latem
w naszej miłości... tylko dla Nas będę
szept, szept,
szept....
Mów do mnie szeptem bo szeptem się nie
kłamie.
szept, szept,
szept....
Szept to rozkoszna pieszczota
bo....
między szeptem a muzyką
patrzę na moje doznania....
bo...
ta chwila rozkoszą mej duszy
w obłoku z cielesnej natury..
bo...
szeptem upajam się w pieszczocie...
szept pieści nasze dusze
kiedy dotykasz mnie delikatnie...
Scenariusz... napisany pożądaniem... w delikatnych pastelach... *C*
Komentarze (1)
Tyle razy już go czytałam - jest cudowny Aniu.Głęboko
oddaje to co dzieję sie w wieloletnich związkach.
Zresztą Ty wiesz, że to mój ulubiony :)