Cztery ściany I Ja..
Wszystkim tym których zranno, upokozono, odzucono.....
Cztery ściany a w nich Ja..
Podążając ku dołowi staczam sie
powoli…
I niczym skarbonka
Przechowuje najwieksze skarby które
rania…
Komuś niestety zaufałam
Teraz wiem – nie warto było,już nigdy
wiecej….
Kogoś pokochałam
Odrzucił mnie – nie warto było, juz
nigdy wiecej….
Teraz cztery ściany I Ja
Dogadujemy sie bez słowa, nie ranimy nie
oszukujemy
To jest strategia ma
By już nigdy wiecej nie zaznać upokozenia I
odzucenia….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.