Czułość
Pragnę dotyku, anielskiej czułości
Pragnę wyznania dozgonnej miłości
aksamit twej duszy oplata me ciało
niebiańska rozkosz jakiek jeszcze nie
zaznało
Matko czułości opiekuj się mną
skrawki mej duszy z miłości płoną
pieść delikatnie i nie daj mi uciec
uplotę z mych myśli uczucia wiec
Odwiedzaj mnie we śnie, powracaj a dnia
i dodaj mi siły by w szczęsciu trwać
autor
Halford
Dodano: 2005-04-30 10:29:44
Ten wiersz przeczytano 416 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.