CZWARTKOWA ZDRADA
Od rana już Pączek za Faworkiem wodzi,
pieśni wyśpiewuje ku jego urodzie.
Kusisz i zniewalasz tak powyginany...
Czyś dla mnie tak cały dziś upudrowany?
Ja jestem nadziany, ty masz piękną
dziurkę...
Fawor pogardliwie:
Lecz wybieram Rurkę!
autor
myka
Dodano: 2009-02-19 18:19:58
Ten wiersz przeczytano 1393 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Ah te slodkości!
Kto by nie chciał zjeść:))) Przyjmuję uwagę odnośnie
wiersza :) zmienie....Pozdrawiam
:) Smakuje wybornie, nawet nazajutrz po :) Wiersz
nadziany humorem. Rewelka :)
Smaczna ta czwartkowa zdrada.Dobrze, że tylko
pokarmowa.
Dobry wiersz. Smaczny taki. Pozdrawiam
Rurka i pączuś mają słodycz w sobie, więc chyba
zaproszę obie.
Smakowity wiersz :)....
Aż się kręci od słodyczy... a my ich wszystkich
trzech...
Apetycznie i ciekawie nawet figlarnie mozna odnieść
do zycia....