Zapach suszonego koperku
Nie wiem dlaczego akurat suszony? Świeży o wiele ładniej pachnie.
"Zapach suszonego koperku …”
… nagle wywołał samoistnie wspomnienie
przeniósł mnie, gdzieś na totalny kraniec
a może nawet bezsprzeczny kres,
gdzie dawno przecież już nie byłam.
przypomniał mi wszystkie te koperkowe
długie gadki,
które nic z pozoru jakby się wydawało
nikomu nigdy nie dały (?)
w zmyślnym koperkowym zaciszu
uchwyciłam subtelnie jedno to szczególne
wspomnienie, które poruszyło podstępnie we
mnie to coś,
co nic zupełnie nie znaczy dla kogoś
kto nie lubi pospolitego koperku
natychmiast zechciałam surowego zielonego
ogórka
(i biada tym, co mają coś do tego w
podtekście)
w śmietanie, ziemniaków piure i coś do
nich
do towarzystwa … jajko sadzone na bekonie
tudzież boczku (?)
nie, to coś znacznie więcej, ale czego?
nie ważę się jeść przecież swojego brata
lub siostrę z tych mniejszych
weganizm … wegetarianizm … już teraz?
tak nagle, ale i jakby przewidywalnie
dorosłam i do tego?
tak długo trwa moje dorastanie?
powaga, majestat, odpowiedzialność, wybory
i decyzje
co jeszcze? do czego jeszcze nie dorosłam i
dlaczego?
co jeszcze we mnie jest dziecinne i naiwne,
a co nadal szalone i nastoletnie?
Cóż suszony koperek osławiony
jak owe gadki o niczym inspirującym,
a jeszcze mniej konstruktywnym
jednak doprowadzają człowieka do mniej
lub bardziej zaawansowanych technologii
życia
chociażby w temacie konstrukcji mizerii
całkiem nie byle jakie
i zupełnie satysfakcjonujące menu
zatem nigdy koperku suszonego nie za wiele
w życiu,
a jego deficyt jest poważnym zaniedbaniem
i porzuceniem dla innych rozkoszy
podniebienia.
czy grzech to już, czy zaniedbaniem,
co i tak na jedno przecież wychodzi.
2.06.2020 r. godz. 19:32 wtorek
Elizabeth
Dla amatorów koperku np. Kasia ;-)
Komentarze (15)
tak
Annna2
Oj to wspaniale i ja ją lubię, ale ze świeżego
koniecznie koperku, prawda? ;-)
Pozdrawiam ślicznie ;-)
Lubię zupę koperkową.
Ale tu nie o nim tylko.
BordoBlues
Oj tam, koperek to dobra rzecz dla każdego. Sprawdzę
przy okazji, czy mój piesek skłonny byłby do
degustacji jego ;-)
Dzięki bardzo i pozdrawiam miło ;-)
I poczułem miłość
jak pies do serdelków
dzikie pożądanie
do świeżego koperku
Psy są za mądre, żeby przejść na wege.
Pozdrowionka :):)
@Krystek
Tak, warto mieć koperek i inne zioła jak: bazylia,
oregano, rozmaryn, mięta ... itp. w kuchni. Nie dość,
że ładnie pachną, to są super przyprawami do
wszystkiego, poza słodkimi, chociaż miętę się stosuje.
;-)
Dziękuję ślicznie Krysiu i przepięknie pozdrawiam,
życząc uroczego popoludnia ;-))
anna
Muszę w takim razie zamrażać, zamiast suszyć ;-)
Ślę ukłony ;-)
Z przyjemnością czytałam pachnący koperkiem wiersz.
Koper suszony zawsze mam w kuchni. Czule pozdrawiam z
uśmiechem. Pomyślności:)
ten mrożony niczym się nie różni od świeżego, a zawsze
jest pod ręką.
Halszka M
Widzę kolejną zwolenniczkę koperku ;-)
Dziękuję bardzo, pozdrawiam ślicznie ;-)
anna
Aniu, to bardzo dobry pomysł, ale obecnie i zimą można
kupić świeży koperek. Nie zawsze się o nim pamięta, a
mrożony lub suszony zawsze można mieć w kuchni. ;-)
Pozdrawiam pięknie ;-)
E Lena
Zimą może mrożony w foremce do kostek lodu?
Pozdrawiam miło Lenka ;-)
No proszę, ile subtelnych wspomnień, refleksji może
wywołać pospolity koperek.
Też go lubię i stosuję w swojej kuchni.
Pozdrawiam serdecznie :)
ja mam zawsze mrożony pokrojowy w zamrażalniku i nie
wyobrażam sobie zupy bez.
Koperek jest dobry do każdego dania obiadowego.
Osobiście wolę ten świeży, ale jeśli nie ma, suszony
musi wystarczyć.
Pozdrawiam ;-)