Czy będzie zmartwychwstanie?
Każdą ulicą smutek płynie,
sami znajomi na klepsydrach-
czy już musieli nas opuszczać?
czy im to życie tak obrzydło?
Jeśli musieli, trudna rada,
i my za nimi – w ich kierunku,
ale dziś jeszcze tu żyjemy,
szukamy szczęścia i ratunku...
A na pogrzebie wielkie tłumy
i wszyscy smutni, zapłakani;
nie wierzą chyba w Boże Słowa,
że dalsze życie jest przed nimi i przed
nami.
Bo jeśli lepsze życie czeka tego,
co w trumnę dziś wciśnięty,
to po cóż tyle tej rozpaczy,
po co te płacze i lamenty?
I kapłan z miną filozofa
też bardzo nieboszczyka kocha;
zainkasował sporą sumkę,
a więc poświęci go z szacunkiem.
I kwiaty, kwiaty, dużo kwiatów
w różnych kolorach i odcieniach,
kwiaciarnie dobrze tu zarobią,
ale to przecież nic nie zmienia.
Uwierzmy lepiej Bożym Słowom,
że zmartwychwstanie też się stanie,
i nie śpiewajmy tak bez sensu,
że będzie „wieczne
spoczywanie”.
Komentarze (1)
Lalcio - nic nie pomoże, szatan zmusza ludzi do
spiewania:"Dobry Jezu a nasz Panie daj mu wieczne
spoczywanie", ale nie u nas. Wyraźnie wykazałem to w
moich wierszach, co zmniejsza ilość głosów. Wygląda n
a to, że ludzie dbają tylko o własną skórę i jak tu
się litować? Dobry wiersz bo jest jednocześnie pewnym
przekazem a zatytowałbym nie czy, tylko kiedy będzie
zmartwychwstanie. Pozdrawiam.