Czy jeszcze kiedyś...
wiem, że nie mam takiej mocy by odmienic to co było kiedyś...ale wiedz, że Cie kocham, wybacz mi ma ludzka naturę...
Czy jeszcze kiedyś...
Nasze drogi zejdą się w jedną z dróg ...
Czy jeszcze kiedyś...
Będę istnieniem twojego życia....
Czy jeszcze kiedyś...
Nicością jestem wobec Ciebie dziś.
Twe oczy już nie widza mnie...
Twe ciało nie pragnie co noc...
Twe usta już nie drżą na widok moich
ust...
Zabiłam Siebie w Tobie.
Gubię się...sama iść przez życie nie
potrafię
Jak mogłam pozwolić Ci odejść?
Jak mogłam pozwolić byś zatarł naszą
miłość?
Jak mogłam pozwolić ...
Głupia byłam myśląc, że czas załagodzi
rany
Że zostaniesz, że zapomnisz, że będziesz
kochał ...
Odszedłeś...
Nie umiem żyć gdy Ciebie nie ma obok
mnie
Nie umiem cieszyć się dniem gdy wiem , że
jutro nie będzie Ciebie.
Boje się...wkoło ciemność...
Tyś rozświetlał mi każdy mrok
Tyś prowadził
Tyś kochał...
A ja zawiodłam Cię...
Wybacz mi, wybacz ten ostatni raz!
Wiem, że niczym jest moje słowo dziś...
Ale kocham Cię jak nigdy nie kochał Cię
nikt.
Zrozumiałam, że Tylko ty możesz odmienić
moje dni, że tylko Razem tak cudownie może
być!
Wybacz...
wiem zraniłam....wiem , że prze ze mnie
odechciało Ci się żyć
Ale ja wiem, że z nikim nie będzie mi tak
jak z Tobą
Wróć mi sens życia...
Wróć...
Wiedziałam ,że odejdziesz...
Ale nie umiałam tego zmienić...
teraz już umiem....bo wiem jak smakuje
miłość bez Ciebie...
Chce cofnąć czas...
Bo teraz już wiem jak Cię zatrzymać...
Jak nie stracić!
Wiem, że w nas jest siła
W nas jest miłość nieśmiertelna...
Wróć...
Pozwól by nasze drogi znów spotkały
się...
Pozwól mi siebie kochać...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.