czy można?

MOŻNA

Można przeżywać każde skrzypienie
starego kołowrotu każdy
milczący kamień
strumień
kwiatów
chaos myśli
kiedy się przyśnisz
a kiedy nie śpię
to i tak jesteś jak sen
można inaczej
można po prostu
i ty i ja tak nie chcę
widziałem twe
piękno ostów
śpiew
baszty zamkowej
groty głębokie
i wszystkie drogi
na które wszedłem
i tak prowadzą do
ciebie
co jeszcze mam
powiedzieć
można jeszcze więcej
jeszcze bardziej
jeszcze goręcej...
w chuście niczym
ślubnej sukience
okryta woalem włosów
wiankiem wiosennym
przyprószywszy twe skronie
można
to jest początek
nie koniec
..............
gdzie muzyka grzmi siłą
wodospadów choć
cichą jest siła
gromu
to jednak widać ją
nie przypisaną nikomu
tylko tobie
rozwarstwione nuty
krzyczą skaczą pięciolinie
niespełnione
jestem w nich ledwie
małym bemolem
lecz moc słów jest niczym
niczym gdy obraz nie oczy malują
dotykasz myśli
najskrytszych
moje już odebrałaś
już lewitują
płyną spokojnie
nie szukają
portu przystani
one już się znalazły
już cumę chwyciły
i tu zostaną
..................
jesteś ciszą tak upragnioną
tak trzymasz tę chwilę
oczy zawodzą
mgła
zielono błękitne
trwa me kochanie
jest w nich
ten spokój
twe przeżywanie
staccato wybija
serce
pulsuje już czuję
ten rytm podwójny
twój z moim
wiem nie zgaduję...
....................
Jak mam nie wierzyć ci
gdy ty
to moje sny
latami śnione planowane nocami
wylanych łez
płynę nimi
przez ten ocean
odległości
cierpliwych łez
jak i ty też
trwam w uniesieniu
to spadam z tej fali
lecz jestem i będę
niczego nie trzeba
już zmieniać
już nie jesteśmy w oddali ....