Czy naprawdę już za późno...?
Nareszcie Cię spotkałam,
mojego z bajki księcia.
Jeszcze takiego nie zaznałam szczęścia,
a okazało się że o lat kilka się
spóźniłam.
I już za późno by stworzyć Nas,
bo nie zdołam rozdzielić Was.
Wciąż przed oczami mam te wszystkie piękne
chwile,
które zmieniły we mnie tyle,
że nie potrafię, nie chcę żyć bez
Ciebie.
Sama nie poznaję siebie...
W sercu moim pali się wciąż nadziei
płomień,
chcę byś wiedział że możesz rozpalić ten
ogień.
Komentarze (3)
rzeczywistość
upomina się o swoje prawa
nie można żyć ze sobą
bez siebie też nie, koło się zamyka.
Często tak w życiu niestety jest.
życie jest jednak okrutne, może ściślej los....
Bardzo ładny wiersz.. budować szczęście na czyimś
nieszczęściu.. jeśli to obustronna prawdziwa miłość do
oddajcie się jej..:)
+