Czy niebo

Kto pyta...nie zawsze słyszy odpowiedż...choć ona
gdzieś czeka...

Dam komentarz osobisty . Nie wiem kochany. Wiem, że
tam czeka - bo to czuję całym sobą - na mnie moja zm
arła trzy lata temu Marylka. I wiem,że się tam
zobaczymy. Wszystko.

Klasa! - cudowny zachwyt nad stworzeniem Pana Boga -
jego istotą i dziełem.
Pozdrawiam Waldku serdecznie:)

Jest jeszcze alternatywa w postaci 70 dziewic...
Czego nie dowiemy się za życia, tego tym bardziej nie
poznamy po śmierci. Bo po śmierci nie ma nic.

Na ziemi jest fajnie, tylko żeby byli tu Anieli.
Człowiek nie musiał by myśleć o niebie. Pozdrawiam.

Zapewne tam jest piekniej, pozdrawiam:)

Jeżeli nie pobłądzimy, to wszystkie drogi prowadzą do
nieba.

Jak na razie, to jeszcze Ciebie nie zabrał Waldku, a
co do pytania,
to ludzie którzy przeżyli śmierć kliniczną,
twierdzili, że było im tak dobrze i otaczało ich takie
piękno, iż nie chcieli tutaj wracać, na dodatek od tej
pory nie boją już się śmierci.
Pozdrawiam Cię majowo, wybywam za moment, szkoda czasu
tracić na net, a i nerwów też szkoda na pewne
historie.

Ty zadajesz pytania, a ja znam odpowiedź...
Miłego dnia :)

Tyle pytań ale odpowiedzi brak. Na pewno każdy z nas
się dowie wcześniej lub później.
Pozdrawiam serdecznie :)

Myślę, że niebo to rok składający się z
najpiękniejszych dni każdej pory.

Żeby się wiedziało to co by się wiedzieć
chciało...miłego majowego popołudnia:)

Na Twoje pytania - ile religii tyle odpowiedzi (a może
nawet i więcej). Mily napisała, że ludziom się czytać
nie chce. Cóż po czytaniu, kiedy nie zdobywamy wiedzy,
tylko poznajemy hipotezy? Trzeba to sprawdzić
osobiście. Życzę Ci, żebyś wiedzę na ten temat zdobył
jak najpóźniej.

Witaj Waldku:)

No ja jeszcze nie wiem gdzie trafię a Ty już
wiesz,masz dobrze:)

Pozdrawiam:)

Odpowiedzi na takie pytania mają już ze dwa tysiące
lat; ino się ludziom czytać nie chce ;)
Pozdrawiam Waldi :)