Czy pan wie...
Czy pan wie, że znowu zawitała wiosna?
Z jej nadejściem spadł mi z serca kamień
młyński…
Mam nadzieję jakieś wiersze pana
dostać…
Bowiem w zimie starczyć musiał mi
Gałczyński…
Może wkrótce pana znowu gdzieś
zobaczę…
Pewnie będę wtedy w nowej bluzce
białej…
Albo jednak włożę karminową raczej,
tę z dekoltem, może trochę nazbyt
śmiałym…
Jak pan myśli? A do tego tę spódnicę,
z którą wiatr mi ciągle psotne figle
płata,
odsłaniając koronkowe tajemnice…
Niech pan mi nie każe czekać aż do lata
na spotkanie. Albo zgoła do
jesieni…
Bo kobieta wiosną ma najwięcej
wdzięku…
Więc natychmiast wszelkie plany proszę
zmienić,
i się zjawić z bukiecikiem fiołków w
ręku…
Komentarze (26)
Przepiękny wiersz, taki delikatny i finezyjnie
napisany. Te koronki, te wiosenne uśmiechy, ten
porywający uczucia wietrzyk i w końcu ten bukiecik
fiołków w dłoni...to cudowny obraz... miłości
wiosennej. Pozdrawiam i zyczę miłego wieczoru, pa.
podobno duży dekolt i kusa spódniczka będzie niebawem
ścigana.... ;)
no ten psotny wiatr ze swoimi koronkowymi tajemnicami
...bardzo ładnie :)
Dziękuję,że wrócileś....lubię Twoje spotkania z POEZJĄ
śliczny melodyjny wiersz
ach, Michale ! z wielką przyjemnością czytam ponownie
Twoje rozmowy z poezją.......brakowało mi ich ......
pozdrawiam majowo
Widać, że wiesz oczym piszesz ;-). Bardzo ciepły i
melodyjny, jak w starej piosence. Aga
"Bo kobieta wiosną ma najwięcej wdzięku…"
Szczera prawda. Pięknym rym i rytm nie mówiąc o
czarującej treści!
Pozdrawiam!
A
Piękny, uśmiechnięty wiersz :)) Jeśli "pan"
przeczytał, to powinien stanąć na wysokości zadania :)
i wiosnę poczułam..i wiaterek...i ten zapach
fiołków...śliczny wiersz...uśmiechów stadko...
Czyta się Ciebie jak dobrego poetę!! Słowa płyną jak
nutki!