Czy szczescie to tak wiele?
Czy tak wiele pragne?
Czy szczescie to tak duzo?
Wiesz ze na swe zycie sie nie wtargne
I wiem ze wszytskie me slowa Cie nużą.
Niby kochasz,a wcale nie widac
Nie chcesz teho pokazac.
Ciagle ranisz i zrywasz.
I potrafisz mnie tylko zbywac.
Nie mam czasem juz sily...
Brakuje mi wszytskiego
Moje mysli na pol sie dzielily
I nigdy nic z tego nie wyszlo dobrego.
Z czasem moze to minie
Nie bede sie tak przejmowac
I bedzie jak na filmie w kinie
Przestane wreszcie sie dolowac.
Moze to tylko marzenia
A moze wyobraznia bujna
Wszytsko moze jest do spelnienia
Moze to jakas szansa podwojna?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.