Czy to był sen?
w nocy usłyszłam pukanie do drzwi
otworzyłam
a w niech stałeś Ty
przetarłam oczy, niewierzyłam że
przyszedłeś...
zaprosiłam do środka...
chciałam sie zapytać co sie stało...
lecz Ty zamknołeś mi usta..
-ciiii...nic nie mów...tęskniłem...
pocałowałeś mnie...
raz...drugi...trzeci
potem przestałam liczyć
objąłeś mnie swoimi mocnymi ramionami...
czułam Twe rece na mym ciele...
głaskałeś moje włosy...
byliśmy tak blisko siebie...
staliśmy sie jednym ciałem...
jedną duszą...
-Kocham Cię...dziękuje-powiedziałam
Czułam Twoje gorące pocałunki...
na twarzy...szyi...ramionach...
Było tak dobrze...tak cudownie...
Wtuliłam sie mocno i niechciałam Cie
puścić...
Rano obudziło mnie zimno...
Nie było Ciebie koło mnie
Drzwi były otwarte...
Czy to był sen? Czy naprawde mnie
odwiedziłeś?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.