Czy Ty zechcesz...
piosenka dedykowana
Czy Ty zechcesz chociaż do mnie list
napisać
- to pytanie spędza z oczu sen.
Jesteś dla mnie – jak daleka Mona Lisa
i krajobraz już spowity w mgłę.
ref: My Girl
To, co było między nami
pozostanie jak aksamit.
Będzie trwało girl.
My girl
Gdybyś mogła chociaż chwilę mnie
pokochać
- gdym myślami – blisko z Tobą jest
Może we śnie – wróci jeszcze Twoja
postać
i noc ciemną zmieni w jasny dzień
Ref: My Girl
W Twoich oczach – witam radość pierwszej
wiosny
Ty mi młodość wracasz jak żeń-szeń.
To wróciła do mnie – Twoja jasna postać
ciemną noc – zmieniła w jasny dzień.
Ref: My girl itd.
W Twoich ustach – tyle jest pieszczoty
Twej słodyczy- nie ma żaden dżem.
- Niech piosenka - chociaż Tobie – powie o
tym
jaki piękny w życiu miałem sen.
Ref: My Girl itd.
28.10.1988
Komentarze (29)
Super i podoba się bardzo:)pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo ciekawa piosenka, pozdrawiam serdecznie :)
A Ty znowu Mona Lisy wzywasz imię,
znowu marzysz o pięknościach Da Vinciego.
Tu na beju masz przeróżne, też Elenę.
Nie zapuszczaj się daleko, mój kolego :))))
Pozdrawiam Wiktorze- Leonardo :)
Z przyjemnością ogromną.... przeczytałam :-)
Super!
Pozdrawiam Wiktorze :)
Świetne:)
Podoba sie, wiersz - piosenka, pozdrawiam w Nowy Roku,
Wiktorze.:)
Fatamorganko! - dziekuję że zechciałaś zajrzeć. Chyba
Ciebie wcześniej urazilem jakimś niewyparzonym
komentarzem. Nie chcialem u razić! - Przepraszam! -
czasami - zartuję na p oziomie - jak to mowili kiedyś-
kelnera... (z nocnego lokalu). Będę z glupotą starał
się być bardziej powściągliwy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetna piosenka, szkoda że to tylko był sen.
Pozdrawiam Wiktorze :)
Bardzo rytmicznie i z wdziękiem :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Bardzo ładna, rytmiczna piosenka,
podoba mi się Wiktorku.
Serdeczności ślę :)
Wiktorku, a znajdziesz czas na schlastanie mojego
tekstu? gdyż jako autorka zapatrzona w świeże
"dziełko" często niedowidzę rzeczy dla czytelnika
oczywistych - zdarza się - serdecznie zapraszam :)
MaW-i! Rób z tego przebój. Masz pełną moją zgodę. A
procesować to sie bedziemy później:):):)
Pozdro:)- serdeczności:)
Wiktorze, wiersz jest stary. nowych nie chce mi się
pisać, a tym bardziej starych poprawiać. tym bardziej,
że nie bardzo wiem, co miałbym poprawić.
Richelieu (skoro chcesz wyjaśnienia) to coś takiego,
co kończy stosunek przerywany. :)
Wziąłem gitarę i ułożyłem na szybkiego melodię do
Twojego tekstu.Żona twierdzi, że przebój murowany...
pzdr
pzdr