Czyja ta wojna?
Dla wszystkich żołnierzy Rzeczpospolitej Polski
Dziś parada na ulicy
dzisiaj noc szaleństwa
wielki ruch w stolicy
w pasach bezpieczeństwa
Prezydent mowę głosi
jak każdego roku
Ksiądz o cisze prosi
z gniewem w oku
Chłopcy jadą na wojne
dziś żegnają ich tłumy
twarze ich spokojne
ucichły wszelkie szumy
Wracają z wojny żołnierze
ksiądz z siebie dumny
Prezydent ordery wybierze
lecz w samolocie same trumny!
Tak się kończy każda nie potrzebna wojna
Komentarze (3)
Poczekajmy, aż przyjdą do nas
Predyspozycje to jedno, nad ortografią warto
popracować. Nie jest najważniejsza, ale niesamowicie
dobra wręcz cudowna dziewczna i wyglądzie
czarownicy... Dobry wiersz napisałeś.
bardzo ciekawy wiersz,pięknie napisany:)...Widać w nim
talent...Zostawiam plus:) i życzę nieustającej weny
twórczej