czym jesteś?
czym jesteś poezjo – nie wiesz?
mową szeptaną wierszem…
…z rymem, rytmem, iloczasem…
strofą w zwiewnej białej szacie…
może śpiewem drzew jesienią,
zwykłą kawą ssącą senność
kiedy piękny granat nieba
wczesnym świtom jeszcze schlebia...
może tylko zadziwieniem…
słonym łykiem z rozrzewnieniem…
kropką, tekstem w wykrzyknikach…
słowem, co za serce chwyta…
może tylko białą kartą
z niespisanym jeszcze tekstem.
rozum szepnął, że nie warto
pomysł spalił na panewce
Komentarze (23)
"i pomyśł spalił na panewce" pomysł
s, bez kreseczki.
Tak myślę :)
Fajna część środkowa -rytmiczna, pierwsza i ostatnia
zwrotka troszkę mnie "wybiła" z rytmu:)
Na pewno to był zamiast autorki, ale ja tylko
wyraziłam swój odbiór. Pozdrawiam Madziu:)
Ciekawe rozważanie. Wiersza jak zwykle płynie:)
Dla mnie również lepiej brzmi "czym". Dotyka głębi
emocji człowieka i chociaż emocje są tak ważne to nie
traktujemy ich jako podmiotu. Nie umiem opisać tak z
marszu poezji, wymyka się definicjom, potrzebna mi jak
powietrze.
Zosiak -pierwotnie miałam -czym? Poprawiłam na kim, bo
czuję, że czym brzmi bardziej rzeczowo, a poezja
jakiejś głębi sięga. Widzę, że też opowiadasz się za -
czym. Wróciłam do pierwotnej wersji, ale nie wiem.
Moze ktoś jeszcze sie wypowie?
Poezja jest lepsza nawet od kawy, ale na szczęście nie
wykluczają się:) Pozdrawiam serdecznie:)
"kim jesteś poezjo"
A ja czytam
czym jesteś...
Miłego dnia, Magdo* :)
"Nie wiem, co to poezja,
nie wiem, po co i na co,
wiem, że czasami ludzie
czytają wiersze i płaczą"
Ach, ta poezja, nie sposób jej opisać :)