Daj mi czas...
Jak to możliwe,że jesteś tak daleko
będąc obok mnie?
A może to ja jestem obca,
coś się zmieniło na serca dnie.
Już nie ten sam uśmiech
i dotyk jakiś inny.
Dlaczego tak się dzieje?
Kto może czuć się winny?
Czy nie widzisz?
Nic nie jest takie jak było.
Nie,nie widzisz.
Dla ciebie nic się nie zmieniło.
Ściany zrobiły krok do przodu,
mało miejsca dla nas dwoje.
Co ja tu właściwie robię?
Po co ciągle tutaj stoję?
Na naszych marzeniach
chwilowo osiadł kurz.
Czas go zetrze,wyleczy rany.
A teraz-nie obraź się-
pójdę już...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.