smutnym niebem
uciekam
choć nie biegnę, nie znikam.
myśli jak spadające gwiazdy,
widać je tylko przez chwilę.
czy oddycham jeszcze?
umyka świat.
już się nie modlę,
nie proszę
jestem
tak lekko i bezgłośnie
zatańcz ze mną,
pocałuj
dotknij ulotnego spojrzenia
w sercu tyle dziur,
tak wiele niczego.
smutkiem przez chwilę
rzeźbię chmury na niebie
czy będzie z nich deszcz
czy burza
nie wiem.
autor
neta
Dodano: 2013-05-26 20:46:18
Ten wiersz przeczytano 1002 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
młodzieńcze klimaty pełne poszukiwań, pozdrawiam
pieknie
hmm, zamyśliłem się:)
+
Podoba mi się, ładne metafory, ale wg mnie lepiej
czytałoby się, gdyby wiersz miał bardziej zwartą
formę...