dar istnienia
mówisz, że kiedy ktoś
zabija w sobie człowieka
to wszystko przez Boga
bo stworzył ludzi takimi
jakimi są
lecz to ci, co czynią zło
na Niego składają swoje winy
choć zostali obdarzeni cudem życia -
ciałem z kości i krwi, rozumem
i wolną wolą
autor
szadunka
Dodano: 2022-06-07 07:57:05
Ten wiersz przeczytano 1456 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
Dar życia, istnienia nie przez wszystkich jest uważany
za coś cennego wręcz przeciwnie.Mądry, ciekawy.
wiersz.
Isana
Jak dobrze mieć silną wiarę, taką bez żadnych
wątpliwości, zachwiań, zastrzeżeń. To dodaje siły.
Sądzę, że ateiści i osoby wątpiące, tę siłę muszą
znajdować w sobie, a to jest bardzo trudne.
Pozdrawiam serdecznie.
Belamonte
Dziękuję za podzielenie się przemyśleniami, czasem mam
bardzo podobne fefleksje.
Pozdrawiam serdecznie.
ale jedni ofiarują Bogu dobre czyny a jedni zabijają
dla niego, nie da się wszystkiego zrzucić na rodziców,
nie da i na Boga, nie da na system. I np. Bóg czy
natura stworzyły ciało i żądze, więc nie da się ich
nazwać złymi, bo urąga się Bogu i zarazem nie można
żyć tylko dla nich bo urąga się Bogu. To są trudne
sprawy. Ja raczej nie wierzę w Boga, raczej Bogów,
siły, odbijające sie czasem w lustrach.. a nad sobą
trzeba pracować i nie zrzucać odpowiedzialności.
Wiersz pobudził mnie szadunko do refleksji.
Pozdrawiam.
Bóg dał człowiekowi rozum i wolną wolę i to od niego
zależy jaką wybierze drogę. Nie wińmy Boga,
za to co nas spotyka, raczej prośmy Jego o
miłosierdzie i opiekę w wędrówce naszego życia.
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za poczytanie i
podzielenie się przemyśleniami. Przeczytałam
komentarze z wielką uwagą.
Pozdrawiam serdecznie życząc dobrego dnia.
Nie można za wyrządzane zło przez człowieka obarczać
Boga...mądrze...miłego dnia.
Tak to jest słynne zawołanie hipokrytów którzy starają
się wybielić tak często spotykane w polityce. "To nie
my to oni" "To oni judzą i napuszczają" Trwają w swej
narracji nawet gdy ci napuszczeni właśnie przez nich
rozlewają niewinna krew. Najgorsze jednak że patrzymy
na to i widzimy jedynie to co chcemy zobaczyć.
Pozdrawiam z uśmiechem i plusem:)))
Mądrze i pięknie.
Bardzo dobry refleksyjny wiersz Można wiele
dyskutować na ten temat. Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedzialność człowieka nie zdejmuje
odpowiedzialności z Boga. Prezydent Gdańska Paweł
Adamowicz został zabity. Prokuratura oczywiście
wszczęła całą masę postępowań. Nie tylko przeciw
mordercy. Badano też ewentualną winę Zarządu Miasta
(czy finał WOŚP został zorganizowany zgodnie z
przepisami o imprezach masowych, a w szczególności,
czy firma ochroniarska pilnująca imprezy została
wyłoniona w sposób zgodny z przepisami); badano
odpowiedzialność tej firmy i osobiście ochroniarza,
który wtedy dyżurował pod estradą; wreszcie
odpowiedzialność lekarza więziennego, który stwierdził
u późniejszego mordercy poważne zaburzenia osobowości,
a mimo to nie zawnioskował o obserwację
psychiatryczną. Nie oni popełnili morderstwo, ale być
może swoimi działaniami (zaniechaniami) ułatwili je,
dopuścili do niego. I podobnie jest z
odpowiedzialnością Boga za czyny ludzi. Nie On
grzeszył, ale być może stworzył warunki, w których
grzeszyć było łatwiej; dopuścił do grzechu.
Trudno pogodzić koncepcję Boga osobowego z
występowaniem zła, które jest naszym powszechnym
doświadczeniem. Osobiście przychylam się do poglądu,
że w obliczu zła jedynym usprawiedliwieniem dla Boga
jest to, że nie istnieje - oczywiście w formie
osobowej, którą proponują wiodące religie. Bo co
innego - inne rozumienie Boga. Twój piękny wiersz
porusza wielkie zagadnienie i jedną z najciekawszych
tajemnic wiary. Pozdrawiam serdecznie :)
Często zrzucamy na opatrzność, niektóre winy, plagi
itp...
Ale za zło odpowiada człowiek.
To człowiek jest winny, nie Bóg.
Filozoficzny wiersz.
Wymowny i z dobrym przesłaniem.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Tak, to prawda, że to nie On zło czyni, tylko mnie
często zastanawia czemu jest bezsilny wobec tego zła?
Bo człowiek ma wolną wolę, ale skoro On jest
wszechmogący, to nie powinien pozwalać człowiekowi nią
się dowolnie posługiwać, powinien dawać jej
ograniczenia, przeciwstawiać się złu.
On miłosierny i patrzy jak leje się krew, jak są
zabijane dzieci?
Gdzie On wtedy jest, jak może tak sobie tylko patrzeć
i nie grzmieć?
Nigdy tego nie pojmę, dlatego, mimo, że się modlę, to
moja wiara nigdy nie będzie mocna, bez wątpliwości w
to czy On w ogóle istnieje, bo msz jeśli On jest, to
jego dobroć dla mnie jest bardzo wątpliwa,
miłosierdzie także, On nawet przebacza zbrodniarzom,
co msz jest wielkim błędem, chyba, że to zbrodnie w
afekcie, gdy ofiara staje się katem, ale z
premedytacją, nie mówiąc już o ludobójstwie, nigdy nie
powinny być przebaczone.
Nie umiem wierzyć bezgranicznie, bo to kłoci się z
moim rozumem, nie rozumiem istnienia Jego przy tak
wielkiej ilości zła, na które powinien zsyłać gromy, a
On często jest bierny, msz.
Sorry, rozpisałam się, nie chcę dalej toczyć polemiki
na ten temat, szczerze mówiąc rozumiem ludzi
niewierzących i to bardzo, bo wiara jest sprzeczna z
logiką i rozumem,
nijak jej pojąć nie można, człowiek jest słaby, to jej
potrzebuje, ale czy rzeczywiście jest siła wyższa,
ja nigdy nie będę przekonana w 100%, szczerze mówiąc
to mam duże wątpliwości i zawsze jej będę mieć,
zazdroszczę ludziom, którzy ich nie mają, ja tak nie
potrafię.
Pozdrawiam, wiersz dobry, owszem, bo pobudza do
refleksji.
Odkąd człowiek został wyrzucony z Edenu bardzo się
zepsuł :(
Pozdrawiam