Daremny trud
Niczym małż jałowy
poczułam się nagle.
Przyszło mi do głowy,
że mam wenopauzę.
autor
krzemanka
Dodano: 2017-04-30 10:42:12
Ten wiersz przeczytano 1892 razy
Oddanych głosów: 46
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (63)
sama fraszke mozna ulozyc
z dokladniejszym rymem, bedzie jeszcze lepsza, albo
kolejnosc wersow zmienic, mz,
ale Ty tu rzadzisz, krzemanko:)
Nie wierzę, Krzemanko:))
A "wenopauza" - genialne!
ha ha ale super o Wenopauzie nie słyszłam więc tym
bardziej mi się podoba Twój neologizm Moze wejdzie do
słownika wyrazów ..;)
Bardzo na TAK mini ironia :)
Pozdrawiam serdecznie :)
niemoc tworcza
- wenopauza,
no swietna definicja:))
Ja za al-bo, a wielkim uznaniem i uśmiechem. Ale i
niewiarą w ten stan u peelki :-))))
/wenopauza/ - kapitalny neologizm:)
co moze jedna litera...
ale to trzeba wymyslic, gratuluje:)
milego:)
Może jakaś pauza,ale i ona zrodziła coś fajnego.
Pozdrawiam.
dobrze,że nie "meno"
z weną to dasz radę
postawisz jej winko
lub dasz czekoladę:)
Pozdrawiam:)
Witam wszystkich gości. Bardzo mnie cieszą Wasze
uśmiechy:)))
lotko: niby tak, ale nie jest słodko na myśl, że pereł
nie będzie:))
Miłej niedzieli wszystkim:)
:)))))))
miłej niedzieli
myślę że tu konsylium trzeba
bo to błędna samoocena...
+ Pozdrawiam :)
:))) Uchachałaś mnie, krzemanko :)))
Miłego dnia.
Heh, super:) muszę się zastanowić nad sobą:) miło
było, pozdrawiam.
:-)))
To stan przejściowy, trwałych, a właściwie żadnych
skutków ubocznych nie pozostawia! :-)
Pozdrawiam, rozbawiona na dzień cały :-)))
Poszłaś na całość