Z dedykacją dla siebie...
-="Samotność... najgorszy rodzaj umierania. Bez fizycznego bólu, długotrwały, perfekcyjnie wyniszczający"=-
Najgorsze są słowa...
mówiono Jej że warto na nie czekać
bo są nadzieją na lepsze jutro...
Więc czekała,
aż przybiegły do niej...
Dwa piękne wyrazy..
lecz nie wiedziała,
że to tylko
litery ułożone w ciąg...
Miały przynieść szczęście...
a zabiły radość w oczach
I zamieszkały w niej...
najsmutniejszej dziewczynie
która kiedykolwiek trzymała Martini...
Jak pasożyt wyżarły nadzieje,
całe poczucie bezpieczeństwa
Wiarę w siebie
W Ciebie
W Was ..
Powoli docierają do serca-
głupiutkie..
Ona i tak tam nic nie trzyma....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.