(d)efekt przystosowania

Danusiu, o tym też - zawsze kilka rzeczy mi się na
każdy werset nakłada, za co przepraszam. Ale gdybym o
wszystkich z osobna, to za dlugi by wierszyk był. :)

Uściski, Kochana :)

Witaj Elu można a wręcz należy uodpornić się na
toksyny, tylko, że no właśnie tak do końca się nie
da... zbyt mocne zamykanie się w skorupie sprawia, że
staję się ona zimna a zimno jak wiadomo nie
przyciąga.... Elu to tym wiersz, tak? albo nie tak
odczytuję..... cieszę się, że jesteś ale o tym też
wiesz. Uściski Miła.

Karulu, tą egidą zmiękczyłeś nieco ten /pancerz/.
Dziękuję Ci bardzo :)

Serdecznie dziękuję Wam wszystkim za czytania i
komentarze. Miłego wieczoru :)

Elu a może to nie defekt a egida przed zawistnymi
szacun pozdrawiam

Rzeczowe przedstawienie twardego charakteru. Wygrasz
Elu niejedną wojenkę. Pozdrawiam

w środku czuję wrzątek :)

Do wszystkiego modna z czasem się przystosować i nawet
toksyny mogą krzywdy nie wywołać.

Twoje wiersze Elżbieto, mogłyby
pomaszerować zgodnie w stronę
profesjonalizmu. Być może już
tam właśnie doszły.
Serdeczności:}

Myślę, ze peelka ubrał się w grubą skórę, tak dla
bezpieczeństwa- pewnie dlatego.Pozdrawiam.

zyciowy kameleonizm:)

swietny, prawdziwy wiersz
i wieloznacznosc /stawiania/;p

re: grusz-ela
Nie mam pojęcia, ale pomyślę... może podświadomość?
Albo to, że nie krzątam się? :-)

I pancerz też musimy nosić,by nas różne przeciwności
losu nie pokaleczyły,ale w niektórych sytuacjach
trzeba go zrzucić.Pozdrawiam serdecznie.

Serdecznie, Isiu.
A Alu Bambu Pikczu to dla mnie szczególny wykonawca :)

Posłuchaj tego:
https://www.youtube.com/watch?v=EbXpXELpd6U

Miedzy krątaniem a krzątaniem - klaryso, czyżbyś miała
na myśli:
"...a wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi.
Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi...!" :)