Defilada
Defiluję po wybiegu
Dnia mojego powszedniego
Bluźnierczo jak promień słońca
Przez aleję kasztanowców.
Wszędzie słowa, wszędzie
Wrzaski i pusto
Wśród pojęć...
Dojrzałość - beztroska,
Widzew - ŁKS,
Prawo - sprawiedliwość.
Skrajnie spocony pogonią
Za własnym cieniem,
Za błękitem oczu dziewczęcych,
Za piwem parkowo sączonym,
Oddycham bezmiernie,
Bo oddychanie to podstawa
Na długich dystansach.
Komentarze (6)
z oddychaniem tak już jest jak się przyzwyczaisz to
nie możesz przestać
oddychaj, oddychaj :)
pozdrawiam ciepło
Ciekawie napisane, pozdrawiam.
Tak, to prawda, że to podstawa :) Pozdrawiam
serdecznie +++
Oddychanie pełną piersią - to podstawa tu i teraz,
to obowiązek i nakaz chwili.
Bo jeśli nie ma tegoż oddychania,
na nic dziś, nie ma mowy o jutrze.
"Wszędzie słowa, wszędzie
Wrzaski i pusto
Wśród pojęć..."
-----
I to jest grzech nasz polski.
taaa...
oddychaj dalej:) powodzenia!