deframmentazione
znienacka obraz wypuszczony z oczu
tak harmonijnie wmieszany w pustkowie
zaczyna stwarzać postać poruszoną
jak falowane przeciągiem firanki
w oknach szeroko otwartych na wieczność
widzę wyraźnie i wiernie jak nigdy
zupełnie jasne rzeczywiste miejsce
w którym już nie wiem czy to głos czy
echo
Komentarze (15)
Wymowny wiersz.
Witaj.
Wiersz, zatrzymał.
Odbieram, pod kątem, zagubienia się, w iluzji.
Pobudzenie emocjonalne bywa, że sprawia wrażenie, że
się coś
widzi.
Podoba się wiersz i jego przekaz.Pozdrawiam.:)
Świetny wiersz dający do myślenia...
Pozdrawiam serdecznie
Dla mnie to zadziwiające, gdy mężczyzna potrafi aż tak
tęsknić...
Pozdrawiam ASie :)
...może te obrazy z serca i myśli materializują się na
chwilkę...pozdrawiam
Bardzo magicznie zabrzmiało, choć smutno.
Pozdrawiam serdecznie :)
interpretacja już podana poniżej, a wykonanie - według
mnie lekkie i piękne; pozdrawiam :)
Komasowanie czasów zatem: przeszłość z
teraźniejszością, rzeczywistość z fikcją i poniekąd
życia ze śmiercią... Innymi słowy, to co niebiańskie,
pojęte może być tylko przez to, co ziemiańskie, i to,
co „ziemskie”, może być uwznioślone jedynie przez
świat Demiurga. Czy przez rozmycie celu łatwiej się
wraca wstecz, czy może łatwiej, zdjąć jest ranę z
afisza? Bardzo dobry pomysł na wiersz i dobre
wykonanie. Pozdrowienia zostawiam.☀️
Jazkółko, jesteś nie tylko osobą utalentowaną ale i
znakomitą interpretatorką;
zacznę od tytułu; śpiewa on do tekstu "frammenti"
(który w przeciwieństwie do "frammenti II" był raczej
udany);
miałem kiedyś bardzo ciekawą teorię na temat
funkcjonowania świadomości: a więc kino;
świadomością jest ekran, na który rzucają obrazy dwa
projektory jednocześnie; jeden rzutuje obraz z
wyobraźni, a drugi ze świata rzeczywistego;
może się zdarzyć, że oba projektory pracują z podobną
mocą; wtedy obrazy nakładają się i oto na pięknym
pustkowiu (gdzieś w Polsce) widzę postać kogoś, kto
odszedł wiele, wiele lat temu;
złudzenie jest naprawdę silne;
wyobraźnia przechowuje nie tylko obrazy: w tej samej
części pamięci mieści się pamięć zapachów, smaków,
dotyku, ciepła no i oczywiście dźwięków;
w kinie są dwa głośniki: rzeczywisty odtwarza szmer
rzeki, podmuchy wiatru, cichy śpiew ptaków, a ten
drugi przemawia głosem osoby, której pamięć
pieczołowicie przechowuję od bardzo dawna;
następuje więc synteza: defragmentacja wbrew mylącej
nazwie jest scalaniem;
Anno, byłaś blisko
Tetu, z pokorą przyjmuję Twój wyrok; jestem osobą
pogodną, więc dla równowagi piszę teksty ponure,
wredne i ciężkie; sam ich nie lubię;
Lidko, Krzemanko, Arturze - myślę, że już wszystko
jasne
Falcon, dziękuję
pozdrowienia :)
Poezja nie zna granic.
może być!
Bardzo ciekawy wiersz, czytam kilkakrotnie, przystając
co i rusz przy "innej stronie", żeby lepiej ujrzeć.
Brzmi bardzo nostalgicznie.
Kłaniam się serdecznie.
Dzień dobry Asie.
Jeśli chodzi o mnie wiersz nie jest piękny i nie
zgadzam się z jazkółką. Jest suchy i pozbawiony
emocji, jakby podmiotowi nie zależało na
emocjonalności.
Zastanawiam się (i znów nie po drodze mi z
przedmówczynią) dlaczego taki obcojęzyczny tytuł? Czy
nie można po prostu defragmentacja? Dla mnie brzmi o
niebo lepiej.
Zastanawia mnie też ostatni wers pierwszej strofy.
Rozumiem że to falowanie może być/jest wywołane pewnym
ruchem, co w konsekwencji prowadzi do określonej
niestabilności.
Druga strofa nadaje rys, ukierunkowuje jest jasno
określone rzeczywiste miejsce, tylko nie rozumiem
dlaczego pod lir w podsumowaniu nadal się waha?
Sprzeczne emocje po przeczytaniu.
mózg człowieka ma niebywałą zdolność wyobrażania,
szkoda, że dla peela to smutne obrazy.
Perché il titolo in italiano?
Preferisco leggere i Tuoi commenti che le poesie ...
:)
Dzięki tytułowi dowiedziałam się o istnieniu takiego
procesu w informatyce, a teraz próbuję rozgryźć drugą
strofę i zobaczyć jak peel uporządkował swój "dysk".
Miłego wieczoru:)