Deja vu
Zamykam powieki,
chociaż jeszcze nie śpię,
Widzę różne miejsca
nie widziane wcześniej.
Choć niby znajome
wydają się mi
Czy byłam tam kiedyś,
czy to deja vu.
I obraz się zmienia
w obecności mojej
To już nie to miejsce,
to dzieciństwo moje.
Potem są marzenia,
wyśnione ogrody.
Łąki pełne kwiatów,
rzeki pełne wody.
Jest szum wodospadu
i ptaków śpiewanie.
Ktoś podaje rękę,
Pora wstać, Kochanie
( Posłuchałam rad, szósty wers zmieniłam)
Komentarze (18)
tylko "nie widziane" oddziel i szósty wers zakłóca
dobry rytm :)
Piękny kalejdoskop może ukazać nam sen. Wiersz bardzo
ciekawy.
Lekko się czyta i fajne zakończenie.Plus i pozdrawiam.