Deko
Ukłuło serce znów uczucie
I owinęło wokół palca
Zwierzęta mówią ludzkim głosem
A w każdym cieście brak zakalca
Oddech przyśpiesza choć leżymy
Synapsy iskrzą jak szalone
W mózgu zachodzi "gnaj!" reakcja
Myśli przyszłością są mielone
A potem cisza puka w okna
Smutek się wlewa do pokoi
Okna wybite, nie ma szklarza
W diamencie rana się nie goi
Oko telefon obserwuje
Ręka wciąż mokra głuchą ciszą
Motyl zawinął skrzydła w kwiatach
Nieodebrane ciągle wiszą
Słońce nie świeci, wokół burze
Pioruny biją w dni minione
Pająk rozerwał swoje sieci
Muchy latają jak szalone
Już nie zapalaj nigdy światła
Sen i w ciemności się rozbije
Usiadłem gdzieś na końcu świata
W deszczu co serce w mig obmyje
Wyczyści na raz dwie komory
w żyły napuści miód i mleko
Motyl odleciał, brak kolorów
A tona złota waży deko
Komentarze (7)
Fajny przekaz wiersza, metafory i rymy OK.
Świetne,jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam serdecznie.
Naprawde ! Bez kadzenia piekne strofy! Zachwycilam sie
czytajac!
Pozdrawiam serdecznie!
Aaa bo ja Olu piszę dla siebie :) Portale maja to do
siebie, że zrzeszają grupki wzajemnej adoracji :)Ja do
żadnej grupki nie mam zamiaru należeć i lajkować
znajomym co popadnie :)
Smutna nie wiesz gdzie ? W każdym z nas gdzieś głęboko
:)A to żeś Iza pojechała po bandzie :D Dziękuję
ślicznie :)
Wspaniały,cudny wiersz
"Usiadłem gdzieś na końcu świata
W deszczu co serce w mig obmyje"
- gdzie to miejsce i ten deszcz...
Bardzo dobry wiersz, taki do przeżycia...
Pozdrawiam :)
Witaj Nocny Wilku dawno Ciebie nie było. Miło, że
jesteś znowu z Nami. Piękny wiersz. Smutno, gdy miłość
zagości w sercu a potem Je rani. Pozdrawiam serdecznie