Delikatność życia
Żyłeś spokojnie jak kwiat polny,
Wzrastałeś w siłę i byłeś wolny.
Wygrzewałeś się wśród promieni
przyrosnięty do swoich korzeni.
I nagle - burza nadciągnęła,
Która żywot twój przecięła.
Padłeś jak drzewo złamane.
Zapewne tak było ci pisane...
autor
Stantex
Dodano: 2006-11-17 21:26:51
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.