W deszczowej ciszy
Rozrzewniły się snów kropelki,
rozdzwoniły dżdżu melancholią,
malwom płatki brylantem zdobią.
Ogród zamilkł. Spojrzeniem tęsknym
jeszcze różę ciepłem otulił,
bo aksamit skuliła smętnie.
Poruszony niezwykłym pięknem,
płynął myślą wnikając w chmury.
Na polanie drzemią zielenie,
rozmarzenie poemat składa,
zanurzona w cieple rękawa,
też w deszczowej ciszy podrzemię.
autor
magda*
Dodano: 2013-08-10 10:19:55
Ten wiersz przeczytano 1943 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (25)
U mnie też pada,"też w deszczowej ciszy podrzemię",
bardzo ładny. Pozdrawiam
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam:)
ogród czekał stęskniony spragniony tych deszczu
kropelek ...cudnie .....
u mnie już drugi dzień po deszczu i nie ma upału
oddychamy ....
pozdrawiam cieplutko :-))))
Karl peelka nie zasypia na deszczu, tylko w jego
poezji, która usypia. Sama zaś otula się czyimś
"cieplym rękawem.Więcej nie powiem.Pozdrawiam. U mnie
pada.Prawdziwa rozkosz po tych upałach.
Cudnie...ten deszcz po upale to wielki dar...ale ubrać
go w taki piękne wersy to prawdziwa sztuka.
Pozdrawiam:)
Ach...jak po takim cudzie mam wziąć się za sprzątanie?
Miłego dnia, kochana Magdo
Wniej palny owocowe, te głaszczące potrafią narodzić
się.
może jastem dziwakiem, ale
drzemka na deszczu mnie nie cieszy,
wolę pod dachem
Pozdrawiam gorąco
magduniu - różyczko, jakie ładne metafory, zachwycasz
mnie dziewczyno lekkością przekazu i cudownymi rymami.
Jest co czytać...Pozdrawiam z letnim deszczykiem do
spółki-:)
Witaj Magdo. Też lubię podrzemać w deszczowej ciszy.
Miłego dnia