W DESZCZU
Już północ, zaspana otwieram okno
Nic tylko cisza, cicha jak samotność
I nic tylko pustka została z nią sama
No i jeszcze deszcz- wspomnieć
zapomniałam
Wnet różne myśli do głowy mi przyszły
I choć jestem inna, jestem jak wszyscy
Podobnie myślę i też kochać umiem
Tak samo cierpię i wiele rozumiem
Uwielbiam więc chwile gdy sama jestem
A moje myśli bratają się z deszczem
Jak deszcz pada aby spaść na ziemię
Tak moje myśli krążą wokół Ciebie
Coś me myślenie gwałtownie przerwało
Na dworze strasznie się rozpadało...
Lepiej zamknę okno, bo zaraz zmoknę
tak mocno jak ludzie mokną za oknem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.