Dla M...
Jak walczyć
Kiedy
Cały ten burdel
Stworzyłam ja sama
Bałam się
Okazać moje uczucia
Myśląc że
Z twojej strony
To tylko chwilowe zauroczenie
Irytowało Cie to
Nie umiałeś tak życ
Nadeszła Ta chwila
Chciałeś dać mi odrobine szcześcia
Powiedziałam"nie"
Kolejny raz skłamałam
Będąc bezkarna
Zakceptowałeś
Z bólem serca
Ale udało Ci się
Kara nadeszła
Straciłam Cie nazawsze
Już nigdy mnie nie pokochasz
Teraz masz ją
Śliczną mądrą wesołą
Kobiete idealną
A ja zostałam sama
Tym razem na wieki
Zamknięta w pokoju bez ścian
Duszę się moją miłością
Nie tak piękną
Ale niezbędną do życia
Umiieram...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.