Dla Anioła ktory nie istnieje;(;*
Słoneczko ty moje naj..jasniejsze
Dzięki tobie kazde chwile sa
naj..piękniejsze
Kiedy jestem z toba tu i tam
Usmiech na twarzy zawsze mam
Nieważne gdzie sie znajduje
Widze ciebie i jest mi dobrze
Moze padać deszcz , trzymiąc Cie za ręke
doceniam kazdą krople deszczu
Moze padac snieg , przytulając Cie snieg
jest cieply jak nagzany piec
Moze swiecic słonce paląc mnie swoimi
promieniami..dotykajac twoje usta.. słonce
nie ma szans
Żegnam sie z toba zarazem juz za toba
tęsknąc
WitAM sie zarazem smutnieje myśląc ze
musimy sie rozstac
Dajesz mi siebie
Wariuje z szczescia
Ciesze sie jak dziecko
Dziekuje Życie ze dałeś mi poznać tego
Anioła
Mojego Aniołka
;((( Marzyc kazdy może ..;(((((
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.