Dla Ciebie
Dla Ciebie idę
Lasem suchym, łąką zieloną nad brzegiem
oceanu
Na wietrze zimnym , po spalonej gorącej
spiekocie
Po twardej ziemi z plecakiem pełnym nadziei
Pustynią czerwoną przy zachodzie słońca
Ścieszką w górę po kamieniach zboczem
drogi
Bez odpoczynku w pocie czoła chwiejnym
krokiem
Poranione stopy z cierniem w sercu zmęczone
nogi
Po polanie w śniegu , gdzie zorza jest mi
kompasem
Nocą bez przystanku początku i końca
ciemnym lasem
Dla Ciebie idę
Do końca dni moich aż wiatr zerwie mi
ubranie
Aż w duszy wędrowca tykanie zegara
ustanie
Aż się skończą wszystkie zapamiętane
drogi
Aż skończy się dzień i noc i połamie
nogi
Komentarze (7)
Ale się naszłam, muszę odetchnąć:))
świetne. pozdrawiam
podoba się :)
Faktycznie warto w imię przyjaźni
przejść każdą drogę.
Bardzo fajny wiersz.
Miłego dnia życzę:)
Dla prawdziwego przyjaciela warto.Pozdrawiam
Daleko mieszka trochę ;-) Fajne.Pozdrawiam
Dla Ciebie idę ...