Dla Jesiennego Pana
Modląc się do Jesieni
Spadałam z drzew tysiąc razy
Słone łzy wypłakałam
Deszczem na Twojej twarzy
Do Ciebie szłam przez Aleję
Po szczerozłotych dywanach
Z koszem pełnym kasztanów
Dla Jesiennego Pana
Znałeś moje kolory
I zachwyt w moim spojżeniu
Ja znałam każdy Twój uśmiech
I smutek - po imieniu
Dzisiaj odwracasz się w zimę
Koszyk wypadł mi z ręki
- Serce pełne Jesieni
Wszystkie kasztany pękły...
autor
pasażerka_powietrza
Dodano: 2005-10-12 22:50:12
Ten wiersz przeczytano 747 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.