Dla Katarzyny
Wiersz ten napisałem oczywiście dla mojej ukochanej Kasi. Ale zanim go jej przedstawię chciałem zasięgnąć opini czy jest cokolwiek wart. To praktycznie mój debiut więc będę wdzięczny za uwagi. Jeżeli coś Wam się w nim podoba bądź nie, to proszę napiszcie na czyktos@wp.pl Od Was zależy czy Kasia wogóle zobaczy ten wiersz ;)
Myśl ma dziwnie do ciebie powraca
nie mogąc odejść nie mając sił
i płomień ciało w popiół obraca
a podmuch lekki rozgarnia pył
Wystarczy tylko jedno wspomnienie
wnet szturmem zdobyty umysł mój
a nad bastionem na jedno skinienie
wciągnięty jest już proporzec twój
Czy ma dla ciebie jakieś znaczenie
że miłość moją składam do twych stóp
w tym hołdzie tobie wysłowienie
mych uczuć żaru by przełamał chłód
Przysięgać miłość gdy tyś nieznana
piękna tajemnica w życiu mym
twój uśmiech dla mnie jak zorza polarna
ocean błękitny w oczach twych
Przepadam tonąc i wołam do ciebie
wyciągnij dłoń i uratuj mnie
bo twoje tylko jedno spojrzenie -
moja mogiła albo życia zew
Twe usta budzą we mnie pragnienie
by pocałunek jeden pół wieczności trwał
wpatrzony w ich linię tłumię drżenie
i słowa spijam jakbym stracić je miał
Błagam ma pani o jedno wyznanie
niech się w nie złożą płatki róż
że czujesz to samo i nigdy nie ustanie
i nasze istnienie tym w całość złóż
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.