Dla kogoś kogo kiedyś kochałam..
Znów byłam tak beznadziejnie naiwna.. jak mogłam tak po prostu uwierzyć i zaufać? Myśleć, że będzie okej.. ? Nie mogłam Go przecież kochać, nie znałam Go.. kochałam się w jego głosie i w tym co pisał! Szukałam szczęścia i myślałam, że odnalazłam je w tych głupich słowach, które tak naprawde były tylko literami które wystukiwał palcami bez namysłu..Po stokroś powtarzał, że kocha i że nigdy nie przestanie, a ja tak zakochana wierzyłam, wierzyłam, że coś co nie ma kompletnego sensu może być realne i piękne.. Oddałam wszystko co miałam, tylko dla Niego, by pokazać mu jak mocno Go kocham.. I wszystko na nic? Tak po prostu ? Nie umiem pojąć jak coś tak trwałego i pięknego jak miłość.. coś co powinno iść ciągle tym samym biegiem może się skończyć w kilka minut.. przez jedne słowa....dla mnie to jest bez sensu..nie rozumiem,jak mogło to tak szybko się zakończyc..to jak jakiś brutalny powrót do rzeczywistości..gdzie nie ma miejsca na milość..ja..naprawde, nie rozumiem, jak to jest, ze nagle kogoś kochasz,a po chwili musisz po prostu pozostawić go we własnym życiu....nie da się zapomnieć kogoś kto był dla Ciebie KIMŚ..jednak potrzeba czasu..CZAS..czas leczy rany,ale mnie wydaje sie..że nie sam czas człowiekiem rządzi..czas nie pomoże gdy nie chcemy porzucić pewnym spraw..dopóki podświadomie bedziemy drążyc pewne wątki, dopóty złe mysli bedą powracac..trzeba chcieś zaczynać od nowa..te słowa są takie smutne..te słowa brzmią tak..nieprzyjemnie, tak straszliwie pełne są goryczy,ale w końcu takie jest życie..każdy jego element..i na dłuższą metę,nie ma..nie ma trwałego szczęścia..życie nas nie oszczędza..
Dla kogoś kogo kiedyś kochałam..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.