Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

DLA MOJEJ BABCI, KTÓREJ JUŻ NIE MA

Dlapjej babci Już jest w niebie Lecz nosze ja w sercu

Babciu już nie ma ciebie.
Tak niespodziewanie odeszłaś.
Teraz jest ci dobrze, bo jesteś w niebie.
Naprawdę wspaniałą byłaś.

Zawsze mogłem do ciebie, przyjść.
Pomagałaś mi tak wiele razy.
Czasem z ciężkiego dołka mojego wyjść.
Teraz zostały mi same przed oczyma obrazy.

Twojego dobrego, szczerego uśmiechu.
Twej niezmiernej dobroci nie można porównywać.
Zabrakło babciu kochana ci tchu.
Musiałaś się w podróż bez powrotu wybrać.

Straciłem to, co miałem tak blisko siebie.
Wręcz na wyciągnięcie mej ręki.
Teraz twe ciało i serce cudowne piach grzebie.
Po twej stracie przeżywałem straszne męki.

Jak bym nagle zostało moje serce wyrwane.
I rzucone głodnym psom na pożarcie.
Przez ten jeden monet życie moje zostało załamane.
Tak bardzo brakuje babciu mi ciebie.

Obudziły mnie wydobywające się obok straszne krzyki.
Ludzki, nieszczęsny, rozpaczliwy płacz.
Otworzyłem swe strasznie zaspane oczki.
Jak wstawiałem z łóżka dostałem straszny dopalacz.

Wybiegłem z mojego pokoju by się dostać.
Do ciemnego jeszcze z samego rana holu.
Widzę jak tata i ciocia zaczyna rozpaczliwie płakać.
Widziałem w ich oczach tak dużo bólu.

Pytałem, co się stało, iż taki hałas się zrobił.
Nikt odpowiedzi mi nie udzielił, jakiej żądałem.
Tata do drzwi zamkniętych jak sejf pięścią bił.
Po chwili się straszną wiadomość usłyszałem.

Babcia cię przewróciła i leży na podłodze.
Bez zastanowienia w szoku szukałem czegoś.
By otworzyć, lecz babcia była już w drodze.
Do niebios bram, wezwał ja Pana wielkiego głos.

Gołymi rękoma drzwi swymi rozrywałem.
Przy tym łzy mi zaciekały po smutnej twarzy.
Gdy po ciężkiej i meczącej walce otworzyłem.
Ujrzałem obraz, który na mym życiu zaważy

Babcia leży a z ust krew się wylała.
Już się nie rusza już powietrza nie nabierze
Wiem ze śmierci się nie bała.
Zrobiła się zimna i cała biała oczy jeszcze otwarte.

Lecz trzeba jej ostatni raz zamknąć.
Nie otworzy powiek i nie spojrzy na mnie.
Tak bardzo bałem się jej dotknąć.
A przecież znaczyła tyle dla mnie.

Pomogłem ja ubrać i umyć chodz ręce mi drżały.
Już tylko tyle mogłem zrobić dla babci.
Łzy mi spływały i na jej twarz powoli leciały.
Teraz tylko gromnica na jej grobie świeci

Uczmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą.
Znikną z twego życia tak nagle bez ostrzeżenia.
Żywi nigdy z odejściem bliskich się nie pogodzą.
Bez nich życie czasem tak gwałtownie się zmienia.

Babciu kochana dałaś mi tak wiele Do kńca mych dni w pamieci mojej zostaniesz Spoczywaj w pokoju Niech ci ziemia lekką bedzie

autor

rafali888

Dodano: 2006-04-26 06:28:31
Ten wiersz przeczytano 11553 razy
Oddanych głosów: 10
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

_wena_ _wena_

Smutne, ale prawdziwe, taka jest niestety kolej
rzeczy. Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »