Dla przyjaciela DZIĘKUJE...
Czasem już nie widzę sensu...
Myślę to się już nie poukłada...
Ok...
Poddaje się...
Jestem dnem...
Nic nie wartym śmieciem...
Przykre ale prawdziwe...
Sama sobą się brzydzę...
I zatapiam się w tej bez nadzieji...
Głębiej i głębiej...
Tonę już...
Blee...
Wtedy Ty wyławiasz mnie...
Z nikąd pojawiasz się...
Przyjacielem bez powodu jednak nie nazwałam
Cię...
Wyciągasz mnie...
Z bagna wyszarpujesz...
Nie boisz pobrudzić sie...
Ktoś zapyta skoro przyjaciel to gdzie był
gdy tonełaś??
No tak był obok...
Lecz nie pozwalałam zbliżyć mu się...
Chciałam umrzeć...
Raniłam jego też...
Lecz wydziera jednak śmierci mnie...
Choć mówię NIE!!
I przytula...
Nie kara mnie...
Tylko tuli mocno i mówi będzie dobrze...
Słońce będzie Ok...
Dasz rade...
Kocham Cię przecież wiesz...
Komentarze (3)
Bardzo piękny wiersz.. NIe zastanawiałaś sie nad tym,
ze ten przyjaciel może być dla Ciebie kimś wiecej?
Piękny wiersz :-*
Zawsze czytam wiersze do Przyjaciół i o Przyjaźni,bo
Przyjaźń to najwspanialszy i najdroższy skarb.