Dlaczego?
Wciąż nie mogąc pozbierać myśli
Pytam czemu?
Czemu żyć nie można normalnie?
Wesołym wśród ludzi… radosnym w
obłokach…
Dlaczego?
Ludzie są tak fałszywi,
A nienawiść w ich oczach ciągle odbija
się…
Dlaczego o przeszłości zapomnieć się nie
da…
Choć bardzo się chce?
A nadzieja wielką zgubą jest?
Żyjąc w moim świecie…
Tak dalekim od wszystkiego…
Ciągle pytam jak z niego wydostać mam
się…
Od próżności, zachłanności…
Od mórz pełnych moich łez…
Tak bardzo uciec chcę…
Pragnę, aby moje marzenie spełniło
się…
A nie znikało jak jawa lub sen…
Aby na wszystkie pytania odpowiedzi
znalazły się
I życie moje w końcu radosne stało się
Bez krwi, bez żalu, bez smutku
wypełniającego ciało me…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.