dlaczego
nie pytałeś o nic
dając purpurowe kwiaty
widząc słońce
w marginesie oczu
zbłądziły dusze
w czasie i przestrzeni
nie pytałam o nic
wzięłam w drżące dłonie
płonącym ust dotykiem
błagałam
kochaj
purpurą wirowało w skroniach
zatonęłam jak okręt
w głębi twoich źrenic
po cóż nam było
pytać
bez słów
wirowały ciała
na purpurowej orbicie
i tylko niebo milczało
patrząc
jak niszczymy sobie życie
zwiędły purpurowe kwiaty
które dałeś w podzięce
zasuszoną nadzieją
kłują moje twoje serce
teraz niebo płacze
patrząc
jak tęsknimy skrycie
Komentarze (44)
Sabinko pięknie mimo ogromnego smutku i nostalgii
Bardzo podoba mi się Twój wiersz
Gratuluję
Pozdrawiam serdecznie :)
Ano, miłość ma także niszczycielską moc...
Aż się prosi purpura do ponownego zaproszenia
Trudno zaprzeczyć czy się nie zgodzić.
Tęsknota - dzięki niej wiesz, że kochasz.
Ładny wiersz! pozdrawiam serdecznie;)
Dziękuję kochani za odwiedziny
spokojnej nocy życzę
Dobranoc
Bywa różnie.
Pozdrawiam
A może by na fejsie odnaleźć i po kłopocie...
Oj...ma być...po co
Ślicznie o tęsknocie piszesz
serca Twego ból słyszę...
Pozdrawiam
...pi cóż nam pytać...nie zawsze dobry ku temu
czas...miłość to wie...pozdrawiam serdecznie
Smutno gdy tak za kimś skrycie się tęsnki
Pozdrawiam Sabinko:)
i ja zawirowałam w tych słowach, przepięknie
I tak też w tym życiu jest,
a dlaczego? Któż to wie?
Pozdrawiam!