Dlaczego boimy się Słońca
Słońce wznieca żar
niepokoje dusz naszych
rozgrzewa
Przywraca krążenie
nadzieje złudne
rozprasza
Wzmaga pragnienie
myśli niespokojnych
wyrzuty
Oślepia blaskiem
przenika dokładnie
Zagląda głęboko
w oczodoły czaszki
Rozprasza mrok
ostatnie schronienie
A krew w Słońcu krzepnie
potok ulg tamując
Rozpacz nasza
potępionych
Wieczność
autor
Marcin Filinger
Dodano: 2014-02-26 05:19:55
Ten wiersz przeczytano 385 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Czasem obawiamy się stanąć w blasku słońca. Zbyt wiele
wtedy widać. Pozdrawiam.:)
piękny słoneczny wiersz pozdrawiam
Piękny wiersz o słońcu, tylko musimy pamiętać, że
słońce jest przyjacielem, ale również i wrogiem, kiedy
nadmiar rozgrzeje
i nie w swojej porze roku. Mamy tego skutki zakłócenia
natury przez człowieka - powodzie, susze, wichury,
choroby itp. Pozdrawiam