Dlaczego ilekroć chcę odlecieć...
*** teraz wiem co oznacza słowo nie wiem ***
Dlaczego ilekroć chcę odlecieć coś ściąga
mnie w dół
czemu, gdy dobrze zaczynam się czuć
odczuwam ból
nie rozumiem tego choć znam się już tyle
lat
nie wiem czemu tak jest, czemu taki jest
świat
Oddaje się pod osąd wasz i waszych głów
ponieważ chcę być jak inni normalny znów
nie miejcie przede mną żalu i przykrości
bo we mnie coś wielce niezdrowego gości
Wystawiam ręce pod te gwoździe ostre i
mocne
męka, strach, ból i cierpienie nie jest mi
obce
krew swą przelewam sam nie wiem czy
winną
znam wiele dróg odkupienia lecz ktoś
zamknął inną
Układam wygodnie ciało w dębowym
kartonie
ostatkiem sił słyszę Cię przy mikrofonie
i dziękuję Ci bardzo, że mi dobrze
życzysz
ale nie słyszysz już jak duch we mnie
krzyczy
Dlatego ilekroć wstać pragnę to Ty mnie
przewracasz
czemu, gdy zapomnę już, Ty stale w myślach
powracasz
nie rozumiem tego choć może znam Cię
krótko
nie wiem czemu tak jest - odchodzę cichutko
= jak mogę znać kogoś, skoro siebie niekoniecznie znam :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.