dłoń dla słońca

odłączam się całkiem
od tego świata gdzie ból
od twojego ciągłego kłamstwa
widzisz jakiś sen (?)
ja już nie
niebo zaszło chmurami
ciemnymi, gęstymi
zupełnie jak moje myśli
czy to nie dziwne
zawsze po rozmowie z tobą
zawsze zaplątana w marzenia
gubię się przez ciebie
i tracę siły do życia
to teraz dla odmiany
spróbuj jeden sens mi dać
żebym poczuła powietrze
świerze, po burzy
żeby ciemne chmury rozeszły się
podaj dłoń
troszkę miłości mi daj
a wzejdzie słońce
i sosna znów zabłyśnie w promieniach tęczy

autor

m7cha

Napisany: 2006-06-06 Dodano: 2006-06-07 16:03:17

Ten wiersz przeczytano 583 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Wolny Klimat Romantyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie