"DNO..."
Wiersz dedykuję... M...
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja
kieliszek...
nadchodzi sen
kolejny
bezbarwny sen
upadłam
już dawno
świat
zakpił
a ja byłam
słaba
zbyt
słaba
bałam się
Ciebie nie ma
od lat
może gdybyś
był
zatrzymałabym się...
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja
kieliszek
Ja...
nadchodzi sen...
autor
AnnaZłotnik
Dodano: 2015-01-18 01:04:42
Ten wiersz przeczytano 906 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
niesamowity wiersz alkohol panuje i rozwala związki
pozdrawiam ciepło:))
rzeczywiście można siegnąć Dna, dobry wiersz :)
ewita złosliwa jestes...twoj wiersz tez mnie
ubawil...bez ładu i składu pisanina
Mój brat sięgnął dna i zmarł, miał 52 lata.
Dramat w rytmie klepsydry. Dobry wiersz...
Wiersz,powstał bardzo dawno... jestem praktycznie
abstynentką... utwór poświęciłam bratu...
Bardzo interesujący, a wreszcie ile Wypiłaś.
Współczuję ranka po przebudzeniu. Trzymaj się i nie
dawaj, mówią, że leczy się tym czym zalał, ale inni
mówią- najlepsza woda przegotowana z dużą ilością
cytryny. Pozdrawiam, ubawiłam się. :)))