DO ADAMA
Nie znajdę już drogi do Ciebie,
Demon zabił dziecko będące w Tobie,
upadłam zbyt nisko by podnieść się,
by w śmiechu Twym odrodzić się...
złamałam kark i Skrzydła Miłości...
Demon zwyciężył, Szatani utopili duszę
mą...
Odchodzę w niepamięć i nieprzyjazną, mroźną
ciszę...
reszta należy do Ciebie...
ja się już nie będę poniżać, dogadzać innym, też mam uczucia - wyciągnełam rękę do zgody...patrz sobie na mnie jak chcesz...masz szanse mnie dogonić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.