DO BOGA JEŚLI JEST
Wiem ,że nic już nie możesz
Za stary jesteś na cuda
(chociaż od czasu do czasu
jeszcze coś Ci się uda :))
Nie mam do Ciebie pretensji
W końcu wśród tylu nacji
Przez tyle tysiącleci
Można dostać dewiacji
Wiem , że mi dałeś wolę
Wybór i różne tam takie
Ale widzisz , ja kurro
Wybierać nie potrafię
Kiedy się wszystko świeci
Jak to najszczersze złoto
To ja zawsze , cholera
Jak żaba lezę w błoto
Raz polazłam , dziesiąty
Setny i milion mija
Mądry by się nauczył
Ale przecież , że nie ja
Z całym szacunkiem więc pytam
Czy wśród udanych rzeszy
Taki bubel jak ja
Bardzo Cię może cieszy ?
Dałbyś mi znak , że jesteś
Ruszył firanką , czy coś
Pokazał byś mi w końcu
Że fajny z Ciebie gość
Może byś udowodnił
Że jesteś tylko jeden
Bo bardzo bym chciała zdobyć
Ten swój prywatny Eden ...
Komentarze (16)
Ciepło z humorem,przyjemnie się czyta..pozdrawiam+