Do Euterpe (muza poezji lirycznej)
Niechaj Euterpe o wierszyk nie prosi
Tak pisał poeta tyle , że do Zosi
Ja piszę do Ciebie, Muzo me natchnienie
Zadając pytania , wiele , nieskończenie
Dlaczego to jabłko pod jabłoń upada
Dlaczego bogaty biednego okrada
Dlaczego to słońce za księżycem goni
Dlaczego świt blady przegląda się w
toni
Dlaczego szuwary szepczą jasnym
świtem
Dlaczego wiatr hula z piekielnym
skowytem
Dlaczego dziś serca matek są rozdarte
Dlaczego to dzieci niewiele są warte
Dlaczego mak dziki czerwienią wciąż
płonie
Dlaczego dzień jasny w czarnej nocy
tonie
Dlaczego motyle kwiatuszki zmieniają
Dlaczego jednego tylko nie kochają
Dlaczego to człowiek człowiekowi wilkiem
Dlaczego od maja ptak do wiosny
milknie
I tak od lat wielu dręczy mnie obawa
Czy to rzeczywiście natury są prawa
Czy są odpowiedzi na moje pytania
Kto mi ich udzieli, nie będzie się
wzbraniał
Może Ty Euterpe dzisiaj mnie oświecisz
Może siostrom Muzom w opiekę polecisz
By daru bujania w obłokach niebieskich
Nie skąpiły dla mnie w szarym życiu
ziemskim
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.