Do lata
Świt rozświetlił bladolicy krzew kaliny,
zapachniało rozmarynem i dziewanną,
wiatr swawolnik jak ten rumak
siwo-grzywy,
galopując głuchym echem lekko szarpnął.
Promień złotem pomalował liście dębu,
cicho zasnął gdzieś w lipowych
aromatach,
ust muśnięciem mój kochany do mnie
przemów,
i z miłością pobiegnijmy znów do lata.
Komentarze (21)
Miłością pobiegnijmy do lata! Och! pięknie!!
Pozdrawiam cieplutko++++
...rumak...hm , szalonych chwil miłości, uniesień
szczyty zakosztujmy, trwajmy...kochajmy się
jakby...jutra miało nie być.Piękny wzruszający "motyl"
miłości.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Widzę Was jak biegniecie do lata... Ładny ;D
biegnijcie nawet do zimy i dalej
buziaczki:)
Do lata, do lata piechotą. Pozdrawiam serdecznie
pogodny klimat ;) bardzo na plus :))